28 września 2015

Jeszcze nie Leuku ale już przerośnięty Puukko - Finka


 Mój pierwszy nóż, który posiada duszę! Wielu nożorobów wycina i szlifuje noże z gotowych płaskowników a później hartuje i odpuszcza. Ale i są tacy, którzy za pomocą młota i ognia wbijają w niego duszę. Taka właśnie jest moja finka.

27 września 2015

"Folia aluminiowa - Twój sprzymierzeniec"


"Folia aluminiowa - Twój sprzymierzeniec”, dlaczego w cudzysłowie? Dlatego że to tytuł rozdziału z książki, którą bardzo polubiłem - Sakwa Włóczykija. Folia aluminiowa, dla jednych samo zło wcielone z rogami na głowie, a dla innych uosobienie duszy uniwersalności niemalże jak Victorinox. Ja jestem w tej drugiej grupie. Zaraz postaram się wymienić kilka znanych mi patentów na użycie foli aluminiowej.

15 września 2015

Arya Tara White Tea - biała herbata z Nepalu


Dawno nie pisałam o białych herbatach, a mam tu prawdziwą perełkę. Do tej pory piłam tylko czarne herbaty z nepalskich wyżyn, a tym razem postaram się opisać herbatę białą z tego regionu. Nie wiem czy będę miała jeszcze kiedyś okazję pić taką herbatę, ale żyje się raz, więc grzech nie spróbować.

13 września 2015

La Merced de Monte - yerba mate z gór


Gdzie można wypić yerbę pochodzącą z argentyńskich gór? Praktycznie wszędzie, ale my wzięliśmy ją nad górski potok i tam nam smakowała najlepiej. Termos pod rękę i idziemy.


8 września 2015

Hubki do krzesiwa


Krzesiwo turystyczne jak wiadomo potrafi rozpalić większość suchych rozpałek, jedne łatwiej inne gorzej. Ale iskry z krzesiwa wykonanego z kawałka wysokowęglowej stali zahartowanej, nieodpuszczonej oraz krzemienia mają za niską temperaturę i jest ich za mało, żeby rozpalić np. kępkę suchej trawy a nawet puch z pałki wodnej. Wobec czego trzeba się ratować hubką, która złapie te drobną iskierkę i pozwoli zapalić rozpałkę.  Z góry informuję, że specem w rozpalaniu ognia, jak Mr Wilson nie jestem, ale zainspirowany jego blogiem zacząłem próbować tego i owego i tu opiszę swoje próby i spostrzeżenia.

2 września 2015

Dzikie czajowanie w plenerze - maraton herbaciany

Tutaj pijemy Long Jinga przyniesionego przez Tuyet.

Popołudnie ostatniej niedzieli sierpnia spędziliśmy w bardzo ciekawym towarzystwie przy wielu herbatach, ale miejsce tez było ciekawe. Na FB umówiliśmy się z innymi herbaciarzami na spotkanie plenerowe, a poza nami przyszły jeszcze tylko 2 osoby. Bardzo kameralne parzenie herbaty ma swoje uroki, a ci, których nie było niech żałują. Zainteresowanych naszymi poczynaniami tego wieczoru zapraszam na krotką relację.

1 września 2015

Lao Mao Cha Zielony Pu-Erh - w luźnej formie


Zwykle Pu Erh kojarzy się z ciemną herbatą, ale są takie perełki, jak zielone Pu-Erhy. No i nie mylić ich z herbatami zielonymi, bo to zupełnie, co innego. Normalnie zielona herbata jest dość szybko przetwarzana i sprzedawana jak najświeższa, ale z zielonymi Pu-erhami jest zupełnie inaczej, one muszą dojrzeć.