|
Byle do wiosny. |
Przeglądam różne fora i grupy,
widzę wpisy o senności, zmęczeniu i braku koncentracji. Nie wiem jak to
się dzieje, że nagle wszyscy są tacy zmęczeni, ale podejrzewam tu zdradzieckie
działanie Pani Jesieni. Też nie lubię tej pory roku, ale mam na nią kilka
sposobów.
|
Masz taki bałagan w głowie i nie możesz się pozbierać? Sięgnij po yerbę. |
Jednym z nich jest yerba mate. Gdy
pomyślę, że w Argentynie zaczyna się wiosna i słońce mocniej przygrzewa to od
razu mi lepiej. Do naszej Polskiej wiosny jeszcze pól roku, ale na szczęście
mam yerbę. Odpowiednio dozowana kofeina i inne naturalne polepszacze nastroju działają
cuda. Nie czuję takiej wielkiej senności, zmęczenia no i jestem w stanie się
skoncentrować. Jesienią wolę pić yerbę klasyczną z Argentyny lub z dodatkami owocowymi, niż ziołowymi. W
mieszankach ziołowych często jest mięta a ona dobrze orzeźwia i lepiej smakuje wiosną i latem. Za to
owoce dodają od siebie wspomnienie słonecznych dni. Kiedyś można było dostać
Uniona z kawałkami jabłka lub brzoskwini i to były najlepsze smaki na jesień.
Teraz króluje pomarańcza lub marakuja od Taragui.
|
Czai Masala zawsze dobra. |
Wśród klasycznych herbat też
znajdzie się coś dobrego. Herbaty jasne są bardzo delikatne w smaku i dobrze je pić wiosna i latem, więc o nich
nie będę mówić. Za to ciemne oolongi i czarne herbaty jak dla mnie są idealne. Ciemne
oolongi mają ciepłe smaki. Słód, orzechy i skórka chleba dobrze mi się kojarzą.
Poza tym te herbaty są rozluźniające i nastrajają pozytywnie do życia. Jeśli
chodzi o
czarne herbaty to ich smaki też są przyjemne. Miód i gorące lato,
które czuć w herbatach indyjskich, czy słodycz herbat chińskich też dobrze
wpływają na samopoczucie. Poza tym w herbatach czarnych też kryje się moc
pobudzania. Gdy już się obudzę po czarnej herbacie to jakoś bardziej chce mi
się żyć i działać.
|
Indyjskie przyprawy też są dobre na jesienne chłody. |
O tej porze pijam też herbaty z dodatkami. Mam na myśli herbaty czarne z
przyprawami korzennymi. Cynamon, kardamon, goździki, a przede wszystkim pieprz
działają rozgrzewająco i dają kopa do działania. Lubię też Chai Masalę, ale
wolę ją przygotować na wieczór. Jest bardzo rozgrzewająca i sycąca. Po takiej
dawce naturalnego energetyku, jakim jest cukier i herbata nie czuję się senna i
zmęczona i mogę jeszcze jakiś czas normalnie funkcjonować. Za to po kilku
godzinach normalnie zasypiam.
|
Yerba z przyprawami i mlekiem prawie jak Chai Masala. |
Z naszych polskich ziół i innych
dobrodziejstw natury też czasem korzystam. Gdy potrzebuję szybko zasnąć pijam
melisę z lipą. Zaś, gdy nie mogę rozgrzać się herbatą i czuję, że coś mnie
bierze to do naparu z lipy lub czarnej herbaty dodaję sok malinowy.
Jesień i zima są do przetrwania,
byle nie zapominać o naturalnych poprawiaczach nastroju, rozgrzewaczach i
pobudzaczach. Za pół roku już będzie wiosna i słońce zacznie mocniej grzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz