Mleko w herbacie - widowisko na kilka sekund, ale piękne. |
Mocno zaparzona mieszanka herbat czarnych. |
Może jeszcze słowo o właściwościach herbaty z mlekiem. Polecana była, jako napój wspomagający podczas karmienia piersią. Zresztą jak wiele innych rzeczy kojarzących się z mlekiem. Co do samej herbaty i ciąży oraz karmienia piersią to można znaleźć opinie, że lepiej pic właśnie mieszaną z mlekiem niż czystą. Z jakich powodów tego nie znalazłam, ale podejrzewam ze może chodzić o właściwości pobudzające herbaty i ich łagodzenie poprzez dodanie mleka.
Bawarka w stylu brytyjskim. |
- Bawarka w wersji francuskiej
Do około pół
filiżanki (może być więcej, wg uznania) gorącego mleka dodajemy mocno
zaparzonej esencji z czarnej herbaty. Można dodać cukier, syrop z paproci,
cynamon, odrobinę alkoholu o intensywnym zapachu.
- Bawarka w wersji brytyjskiej
Najpierw
przygotowujemy mocny napar z czarnej herbaty. Można użyć dowolnej mieszanki z Cejlonu, Darjeelingu, Assam czy innych brytyjskich kolonii. Nalewamy herbaty do około
3/4 pojemności filiżanki, dodajemy niewiele mleka. Również można słodzić cukrem
lub syropem i stosować inne dodatki.
Podstawowa
różnica pomiędzy tymi sposobami polega na proporcjach esencji herbacianej i
mleka. Oczywiście są osoby, którym posmakuje bardziej wersja francuska a innym
przypadnie do gustu brytyjski smak. Niezależnie od tego, w jakich ilościach
będzie się mieszać te składniki to jest jeszcze jedna zależność. Im bardziej
tłuste mleko tym mniej będzie goryczkowa bawarka. Natomiast mniej tłuste mleko
nie zmieni zbytnio smaku herbaty a jedynie jej kolor. Osobiście bardzo lubię
bawarkę z mleczkiem lub śmietanką do kawy, są o wiele tłustsze niż zwykłe
mleko. Dodatek połowy łyżeczki cukru nieco wzmacnia smak herbaty, ale mleczność
dominuje.
Co do
przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek to nic na siłę. Można spróbować
różnych sposobów.
Podam może przykład mojego znajomego, który ogólnie bardzo nie lubi mleka, a mleczny shake z matchą bardzo mu posmakował. Podałam mu to, jako herbatę, a nie napój mleczny.
Pozdrowienia dla Martyny M. i dzięki za zachęcenie do napisania tego wpisu. Chętnie napisze o tym co Was interesuje. Świat herbat jest bardzo szeroki, wystarczy się w niego zagłębić, a tematów do pisania na pewno nie zabraknie.
Podam może przykład mojego znajomego, który ogólnie bardzo nie lubi mleka, a mleczny shake z matchą bardzo mu posmakował. Podałam mu to, jako herbatę, a nie napój mleczny.
Pozdrowienia dla Martyny M. i dzięki za zachęcenie do napisania tego wpisu. Chętnie napisze o tym co Was interesuje. Świat herbat jest bardzo szeroki, wystarczy się w niego zagłębić, a tematów do pisania na pewno nie zabraknie.
A my po powrocie ze Szkocji i nadrabianiu zaległej lektury na jej temat (tylko nie pamiętam niestety jakiej) dowiedzieliśmy się, że piliśmy tam herbatę z mlekiem, jak troglodyci, bo prawdziwy Szkot (Brytyjczyk?) wlewa herbatę do mleka,a nie odwrotnie, jak my to robiliśmy w nieświadomości swej. Chodzi tu o to, że wtedy temperatura mleka podnosi się stopniowo i ma to podobno znaczenie dla łagodnej zmiany struktury białek w mleku. Gdy lejemy mleko wprost do ukropu - białka ścinają się gwałtownie, co ma mieć wpływ na smak. Niestety moje troglodyckie podniebienie nie odczuwa zmiany.
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo ciekawych wpisów - zaglądam tu z przyjemnością!
Po opublikowaniu tego wpisu znalazłam jeszcze informację, że Brytyjczycy wlewają najpierw mleko, a potem herbatę. Miało to związek z bardzo delikatną porcelaną, której używali do popijania herbaty, a wlanie chłodnego mleka miało uchronić drogie filiżanki przed popękaniem. Nie zamieszczałam tego tutaj, bo same proporcje herbaty i mleka pozostawały takie same, a z porcelanowych filiżanek nie pijam, więc nie miałam jak tego sprawdzić.
UsuńAle o walorach smakowych takiej zamiany nie wiedziałam, więc bardzo dziękuję za takie info, bo na pewno się przyda :)