31 maja 2014

Jak parzyć? - Temperatura


Ostatnio było o wodzie to teraz o jej temperaturze. Każdy rodzaj herbaty wymaga innego traktowania, a główną rolę odgrywa temperatura. Gdy jest za wysoka to herbata "się obraża" i źle smakuje, a gdy jest za niska to nie wydobywa z liści tego co trzeba. Żeby zbytnio nie mącić to postaram się pogrupować herbaty w zależności od temperatur jakie preferują. Oczywiście od tych reguł będą wyjątki, ale o nich tez wspomnę.

Najmniej przetworzone herbaty to zielone i od nich zacznę, ale podzielę na dwie grupy.
  • Herbaty japońskie takie jak kukicha, karigane czy fukamushicha są dosyć wymagające. Tutaj lepiej trzymać się temperatur pomiędzy 65-75 st. C. Zbyt niska temperatura nie zaparzy herbaty a zbyt wysoka nada jej bardzo gorzki smak wręcz odstraszający. Od tej reguły jest oczywiście wyjątek a mianowicie Gyokuro które nie lubi temperatury wyższej niż 65st. a idealna dla niego to 60st. C. Do tej grupy wrzucam też mało znane herbaty koreańskie.
  • Herbaty chińskie mają mniejsze wymagania. Im wystarczy temperatura pomiędzy 70-80st. C, a taką łatwiej jest uzyskać. I tu znowu są herbaty które wolą bardziej 70 niż 80 i na odwrót. Najłatwiej rozpoznać to po zwinięciu liści, im bardziej zwinięte liście np. Gunpowder tym wyższa temperatura, a im mniej zwinięte np. Lu An Gua Pian tym niższa. Ta uwaga będzie dotyczyć chyba wszystkich rodzajów herbat. Poza herbatami pochodzącymi z Chin zaliczę tu też te pochodzące np. z Afryki, Ameryki, Wietnamu czy innych zakątków świata. Można tu podpiąć yerba mate.

No to mamy herbaty z przedziału 60-80st.C. Później idą bardzie przetworzone liście, ale nadaj jasne.
  • Herbaty biały i żółte jako pochodzące z podobnego procesu produkcyjnego łączę w jedną grupę. I tak, herbaty składające się z samych liści należą do przedziału 80-85st. C, a same pączki herbaciane do 85-90st. C. Można ogólnie uznać że przedział zamyka się między 80-90st.C. 
  • I tutaj wrzucę herbaty typu oolong ale te jasne, z jedną uwagą. Albo używamy wyższej temperatury jak przy herbatach zwiniętych. Albo pierwszy kontakt herbaty z wodą jest bardzo krótki i polega jedynie na przepłukaniu, to wtedy drugi kontakt, a pierwsze właściwe parzenie już temperaturą niższą jak do herbat rozwiniętych.

Kolejny przedział to 90-100st.C, no właściwie 95st.C, bo nigdy nie uda się zalać herbaty taką temperaturą. Ale o tym na końcu.
  • No i tutaj znowu podzielę. Ostatnio łączyłam herbaty czarne i ciemne oolongi to teraz będą osobno. Tak jak wyżej, oolongi mocno zwinięte można traktować na dwa sposoby, ale ooglongi takie jak Da Hong Pao których liście nie da zbyt mocno zwijane lepiej traktować odrobinę mniej gorąca wodą. 
  • A teraz grupa herbat parzonych wrzątkiem a właściwie temperaturą około 95st.C. Tutaj znajdują się wszystkie herbaty czarne praktycznie bez względu na kraj pochodzenia. Do nich dołączają Pu-Erh, zioła i rooibosy.

A teraz powiem jak szybko i dosyć łatwo osiągnąć pożądane temperatury. Gdy pod ręką nie ma czajnika z termostatem czy nawet termometru to wystarczą dwa kubki i wrzątek. Moja sprawdzona metoda polega na przelewaniu wody, najlepiej z dużej wysokości. Gdy mam w czajniku wrzątek czyli około 95st.C, to wlewam go do kubka/dzbanka i czekam chwilkę aż się nagrzeją ścianki i mam w tym naczyniu około 85st.C. Ale gdy chcę osiągnąć niższą temperaturę to wtedy tą samą wodę przelewam jeszcze raz do następnego naczynia i mam około 70-75st.C. Dlaczego tak? Woda oddaje ciepło już w czasie lotu przez powietrze (jakieś 2st.C za każdym razem), a potem dodatkowo oddaje kilka stopni żeby nagrzać chłodny kubek czy dzbanek.
Oczywiście mogłabym czekać te 10 minut aż woda spokojnie ostygnie w czajniku, ale wtedy nie mam pewności co do temperatury, a woda na herbatę zwłaszcza jasną powinna być napowietrzona, nie gazowana. Poza tym dobrze jest ogrzać naczynie w którym będzie się parzyć herbatę żeby nie odczula drastycznie spadku temperatury w czasie parzenia. Te delikatniejsze i droższe herbaty bardzo nie lubią zmian temperatur, więc za pomocą przelewania mam nagrzane od razu naczynie do parzenia i do podawania herbaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz