31 maja 2014

Jak parzyć? - Woda


Stwierdziłam że napiszę cykl wpisów o tym jak parzyć herbaty i zioła żeby były smaczne i zdrowe. Zacznę od wody, potem będzie o jej temperaturze, dalej o czasie parzenia który jest bardzo ważny a na koniec o naczyniach do parzenia. Herbaty opisałam już wcześniej jako grupy.

Dzisiaj będzie o wodzie. Wiadomo wodę powinno się pić codziennie, ale też odpowiednią. Oczywiście są rożne rodzaje wody: mineralne, źródlane, kranówka, twarda, miękka, filtrowana, niefiltrowana, gazowana, niegazowana. W przypadku parzenia herbat skład wody nie powinien zmieniać ich smaku. To może przedstawię zalety i wady każdej z nich:

Woda mineralna jest często wybierana jako ta zdrowsza od źródlanej. No tak, zawiera minerały które w mniejszym czy większym stopniu wchłania organizm. Poza tym dzięki wzbogaceniu dłużej pozostaje w ciele. A jak się ma do herbat? Skład mineralny mocno oddziałuje na smak herbat, pomimo zagotowania woda nadal posiada swój posmak. Jeśli chcesz delektować się delikatnością herbat to na pewno woda mineralna odpada. Lepiej ją wypić w z sokiem owocowym.

Woda źródlana nie ma tak bogatego składu mineralnego. Czasem słyszę opinie że przez to wypłukuje z organizmu to czy tamto, osobiście nie mam doświadczeń z tym związanych, ale jest to całkiem sensowna teoria. Na pewno jest mocno oczyszczająca nerki bo długo nie zostaje w ciele. Co do herbat to jest to całkiem dobre rozwiązanie bo smak wody jest neutralny i nie zmienia odczuć związanych z herbatami. Poza tym można ją dostać w wygodnych butlach 5L, więc na dłuższe spotkanie przy rożnych herbatach jak znalazł. Będąc jeszcze przy wodzie butelkowanej to zaznaczę że lepiej nie stosować wody gazowanej. 

Woda z kranu - "kranówka" niby to samo ale w różnych miejscach ma różny skład. W miastach jest mocno chlorowana a na wsiach trochę mniej. Czasem wystarczy po prostu nalać wody do czajnika i zagotować lub podgrzać do odpowiedniej temperatury, ale zdecydowanie częściej trzeba ją wcześniej odpowiednio przygotować. Najpewniejszą metodą jest filtrowanie, ale gdy pod ręką nie ma filtra albo szykuje się większe posiedzenie przy różnych herbatach to trzeba sobie radzić inaczej. Osobiście przetestowałam odstawianie wody w otwartych naczyniach. Chlor się ulatnia i nie zmienia smaku herbat. Wystarczy na dzień przed wlać wodę do dużego naczynia, może być np butla 5 litrów po wodzie źródlanej i zostawić otwartą na noc.

Trochę gorzej jest gdy w kranie płynie woda twarda, tutaj już trzeba dobrego filtru. Po pierwsze czajnik szybko odmówi posłuszeństwa bo pokryje się grubą warstwą kamienia. A po drugie w twardej wodzie parzenie herbat zwłaszcza jasnych jest prawie niemożliwe.

Podsumowując: gdy masz dostęp do wody źródlanej to użyj jej, a jeśli nie to lepiej filtrowana lub odstana. Tylko wtedy herbata odda swój smak, a woda nie zakłóci delektowania się nim.

2 komentarze: