26 stycznia 2016

[Z marketu]: Lilia i Osmantus - herbata kwitnąca z Biedronki


Spokojnie, to już ostatnia herbata kwitnąca z Biedronki, którą mam do pokazania. Wiem, że niektórych już te wpisy mogą męczyć, ale na zachętę powiem, że najładniejszy kwiat zostawiłam na koniec.

W składzie kwitnącej kulki mamy herbatę zieloną, lilię i osmantus. O ile te dwa pierwsze składniki wyglądają znajomo, to osmantus jest już trochę egzotyczny. Nic dziwnego, to azjatycki krzew kwitnący wiosną o bardzo drobnych, jasnych kwiatach. Na jakimś spotkaniu herbacianym miałam okazję pić napar z kwiatów tej rośliny. Podróżniczka przywiozła ze sobą paczuszkę drobnego kwiecia i przygotowała dla wszystkich smaczny napój. Pamiętam, że był słodkawy, lekko miodowy i przypominał mi trochę oolonga. Wspominając oolongi, to powiem przy okazji, że kwiatów osmantusa często używa się do aromatyzowania tego typu herbat.


Jeszcze krótko o parzeniu i zostawiam Was ze zdjęciami. Najpierw wrzątek do szklanego naczynia, około 700ml, potem wrzucam kwiat i obserwuję jak się rozwija. Nie mierzę dokładnie czasu parzenia, bo nie o to chodzi, żeby poganiać artystę. Po rozwinięciu też nie wyjmowałam herbaty, tylko zaczekałam do wypicia naparu. Wiem, wiem, przy klasycznej zielonej herbacie byłaby to profanacja, ale na to można sobie pozwolić przy herbatach kwitnących.


Napar miał ładny, lekko pomarańczowy kolor od kwiatów lilii. Pachniał i smakował lekko miodowo, czyli tak jak pamiętam napar z czystego osmantusa, tylko delikatniejszy. Nie poczułam goryczki, cierpkości czy innych nieprzyjemności wynikających z przeparzenia zielonej herbaty. Nie wiem jak oni to robią, ale herbat kwitnących chyba nie da się przeparzyć. Nawet bardzo przestudzony napar smakował dobrze.


Dla lubiących porównywać to tutaj opisywałam już taką samą kompozycję, ale dostępną w sklepie herbacianym.

2 komentarze:

  1. Rzeczywiście ta herbata wygląda nieźle - bardzo przypomina mi tę, którą jakiś czas temu kupiłam w sklepie z herbatą. Jestem ciekawa, ile ona kosztuje? Pozdrawiam, Agnieszka z bloga mycupofgreentea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kosztowała chyba 3zł, a sklepy herbaciane najczęściej krzyczą sobie wyższe ceny, więc pewnie będzie kosztować 5zł lub więcej.

      Usuń