Przed świętami nie zdążyłam złożyć życzeń na blogu, ale za to pokażę w skrócie jak te święta wyglądały u mnie. Poza tradycyjnym jedzeniem w koszyku oczywiście znalazła się też herbata, jakżeby inaczej.
W Niedzielę Wielkanocną było pięknie i słonecznie. Na dowód mam tylko zdjęcie podbiału, ale o nim będzie jeszcze wpis.
Za to w Lany Poniedziałek miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam w te święta. Ach no tak, nie ubrałam choinki. Mieliśmy iść na poszukiwanie ziół, ale trudno ich szukać pod śniegiem. A poniżej kilka śnieżnych fot prosto z ogrodu.
No i na tym zakończyło się zbieranie i dowiadywanie o mało znanych roślinach z najbliższego otoczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz