8 czerwca 2014

Terere - Yerba Mate na zimno

Terere na trawie, nie ma jak tak. Fot. Kuba


Yerba Mate na zimno? Przecież to tylko na ciepło się robi. Otóż nie, można ją przygotować tez na zimno. Najlepiej smakuje z liśćmi mięty, melisy oraz plasterkiem cytryny. Oczywiście nie każdy ma dostęp do świeżych ziół z dobrego źródła, dlatego powstały różnego rodzaju mieszanki dedykowane do przygotowania na zimno. Szczególnie popularne są te pochodzące z Paragwaju, ale można znaleźć też argentyńska marki. Najczęściej w skład takich mieszanek poza yerba mate wchodzi mięta, rzadziej burrito i werbena cytrynowa (cedron). Można spotkać też inne zioła takie jak: rumianek, lipa, moringa, boldo, katuava, senes i wiele innych. Dla owocolubnych dostępne są tez wersje z cytrusami: pomarańcza, cytryna, grejpfrut, mandarynka, ale te nie zawsze smakują na zimno i zwykle są o wiele słabsze niż te ziołowe.





Terere, czyli yerba mate przygotowana na zimno jest szczególne popularna latem w krajach Ameryki Południowej. Przede wszystkim bardzo mocno orzeźwia i pobudza, a to ważne ponieważ podczas upałów spada poziom energii życiowej. Dodatkowo bardzo nawadnia organizm, dostarcza wiele niezbędnych minerałów i witamin, które wydalane są przez skórę i trzeba uzupełniać ich poziom.

Terere na bazie argentyńskiej
klasyki z dodatkiem
świeżej mięty, melisy i cytrynki.
Do tego oczywiście
lodowata woda.
Fot. Kuba

Czy yerba zaparzy się zimna wodą? Często słyszę to pytanie. No tak, zaparzy się bo komórki liści reagują tak jak skóra człowieka. Gdy polejemy rękę zbyt gorącą woda to czujemy bój i pojawia się zaczerwienienie, natomiast gdy zbyt długo będziemy przytrzymywać lód to efekt będzie podobny. Dlatego przygotowując terere trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ czas oczekiwania na pierwsze zaparzenie to około 15-20 minut.

Na zdjęciu obok widać cały przekrój zaparzonej yerba mate. Na dole napar, powyżej jasne gałązki, wyżej listki i pył. Taki układ pomaga podczas picia, ponieważ grubsze gałązki utrudniają dostęp drobniejszym częściom i można pic bez połykania przeszkadzającego pyłu. Jest wiele sposobów żeby to osiągnąć, w zasadzie to tyle ile osób parzących yerba mate. Mój jest w miarę prosty i pokażę go w najbliższym czasie w formie historyjki.

Wracając jeszcze do parzenia zimną wodą to można też użyć zamiast wody soku owocowego. Ważne żeby był zimny i do tego z kostkami lodu. Ten sposób wymyślili Ukraińcy podczas pobytu w Paragwaju. Nie smakowała im klasyczna yerba mate ponieważ jest mocno wędzona i przez to gorzka więc zamiast wody użyli słodkiego soku owocowego. I tak powstało Mete Russo. Całkiem fajna sprawa dla osób które nie lubią pić gorzkich napojów a chciałyby spróbować yerba mate.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz