Terere na trawie, nie ma jak tak. Fot. Kuba |
Yerba Mate na zimno? Przecież to tylko na ciepło się robi. Otóż nie, można ją przygotować tez na zimno. Najlepiej smakuje z liśćmi mięty, melisy oraz plasterkiem cytryny. Oczywiście nie każdy ma dostęp do świeżych ziół z dobrego źródła, dlatego powstały różnego rodzaju mieszanki dedykowane do przygotowania na zimno. Szczególnie popularne są te pochodzące z Paragwaju, ale można znaleźć też argentyńska marki. Najczęściej w skład takich mieszanek poza yerba mate wchodzi mięta, rzadziej burrito i werbena cytrynowa (cedron). Można spotkać też inne zioła takie jak: rumianek, lipa, moringa, boldo, katuava, senes i wiele innych. Dla owocolubnych dostępne są tez wersje z cytrusami: pomarańcza, cytryna, grejpfrut, mandarynka, ale te nie zawsze smakują na zimno i zwykle są o wiele słabsze niż te ziołowe.
Terere, czyli yerba mate przygotowana na zimno jest szczególne popularna latem w krajach Ameryki Południowej. Przede wszystkim bardzo mocno orzeźwia i pobudza, a to ważne ponieważ podczas upałów spada poziom energii życiowej. Dodatkowo bardzo nawadnia organizm, dostarcza wiele niezbędnych minerałów i witamin, które wydalane są przez skórę i trzeba uzupełniać ich poziom.
Terere na bazie argentyńskiej klasyki z dodatkiem świeżej mięty, melisy i cytrynki. Do tego oczywiście lodowata woda. Fot. Kuba |
Na zdjęciu obok widać cały przekrój zaparzonej yerba mate. Na dole napar, powyżej jasne gałązki, wyżej listki i pył. Taki układ pomaga podczas picia, ponieważ grubsze gałązki utrudniają dostęp drobniejszym częściom i można pic bez połykania przeszkadzającego pyłu. Jest wiele sposobów żeby to osiągnąć, w zasadzie to tyle ile osób parzących yerba mate. Mój jest w miarę prosty i pokażę go w najbliższym czasie w formie historyjki.
Wracając jeszcze do parzenia zimną wodą to można też użyć zamiast wody soku owocowego. Ważne żeby był zimny i do tego z kostkami lodu. Ten sposób wymyślili Ukraińcy podczas pobytu w Paragwaju. Nie smakowała im klasyczna yerba mate ponieważ jest mocno wędzona i przez to gorzka więc zamiast wody użyli słodkiego soku owocowego. I tak powstało Mete Russo. Całkiem fajna sprawa dla osób które nie lubią pić gorzkich napojów a chciałyby spróbować yerba mate.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz