Jasna herbata i ciężki sprzęt. |
Zwykle nie pijam herbat aromatyzowanych, ale są pewne wyjątki. Jaśmin to jeden z kwiatów, który Chińczycy upodobali sobie, jako dodatek do herbat. Mieszanki zielonej herbaty z kwiatami jaśminu są podobno znane od ładnych kilku tysięcy lat, więc można uznać, że jest to herbata klasyczna.
Liście przed i po parzeniu. |
Wybrałam miejsce dosyć nietypowe, bo wóz strażacki. Akurat miałam możliwość obserwować ćwiczenia młodych ochotników z zakresu pierwszej pomocy. No cóż, młodzi strażacy się uczyli a ja parzyłam herbatę. Wodę miałam wcześniej przygotowaną w termosie, naczynia w torebce, więc pozostał tylko wybór miejsca. Padło na bardzo nowoczesny wóz strażacki, chluba tej jednostki OSP.
Pierwsze parzenie. |
Do parzenia użyłam wody o temperaturze około 75st.C. Nie miałam dokładnego czasoodmierzacza, więc parzyłam tak na czuja, nie za długo nie za krótko. Pierwsze parzenie mogło trwać około 1-1,5 minuty. Napar, jak na zieloną chińską herbatę przystało, jest raczej żółty niż zielony. Pachnie bardzo intensywnie jaśminem. Podobno kwiaty jaśminu w starożytności były używane, jako środek nasenny, w połączeniu z zielona herbatą może mieć trochę inne działanie. Za to poza jaśminem w smaku czuć też typową zieloną herbatę. No może nie każdy przepada za smakiem czy zapachem jaśminu, ale połączenie z herbata jest całkiem fajne.
Kilka fot z późniejszych parzeń. |
Parzyłam tą herbatę jeszcze 3 razy. Za każdym razem napar wyglądał podobnie, nie było nagle wielkiej zmiany w jego mocy czy kolorze. Za to w zapachu z kolejnymi parzeniami łagodniał jaśmin a zaczynała być wyczuwalna zielona herbata. W smaku było podobnie, jaśmin było czuć do samego końca, ale już nie tak bardziej intensywnie. Na więcej parzeń nie wystarczyło mi wody w termosie, więc nie wiem po ilu smak by zanikł.
Moje małe kyusu. |
Strażakom herbata też posmakowała, ale raczej są przyzwyczajeni do ekonomicznej wersji czarnej herbaty. Za to zdziwili się, że zielona herbata nie jest gorzka, ma nawet fajny smak. Może któryś z nich przekona się kiedyś do zielonych herbat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz