27 października 2016
18 października 2016
[Przepis]: Marlenka - czeskie ciasto
Gdy pracowałam w herbaciarni (tak, to stamtąd wyniosłam zamiłowanie do herbaty), na życzenie klienta podawaliśmy miodownik Marlenka. Teraz mamy trochę daleko do Krakowa i raczej nie zapowiada się, że prędko odwiedzimy rzeczoną herbaciarnię ze względu na naszą Córkę, ale herbatę mamy, tylko ciasta brakuje.
16 października 2016
27 września 2016
7 września 2016
6 sierpnia 2016
Czajowanie w plenerze nad Zalewem Nowohuckim
Nie ma jak pojechać do Krakowa na wizytę kontrolną, która trwa 15 minut i cały dzień stracić. No cóż takie życie, ale przecież można czas spędzić w miłym towarzystwie przy herbacie. No i tak też zrobiliśmy. Umówiliśmy się z Tuyet z Czajowania w plenerze.
17 lipca 2016
Dian Hong Mao Feng na niedzielny wieczór
No nie uwierzycie! Znalazłam w końcu czas, żeby coś tu napisać i zrobię to bez większego zastanowienia. Mała śpi, nie ma nic do zrobienia, a herbat mam tyle do picia, że nie wiem co wybrać. Padło na gratis z Chin, a mianowicie Dian Hong Mao Feng, czyli czarną herbatę z Yunnanu. Zapraszam na herbatę wieczorową porą i trochę refleksji.
30 maja 2016
16 kwietnia 2016
Yellow Sun - żółta herbata spod znaku słońca
Od razu przyznam się, że do tego wpisu zbierałam się jakiś miesiąc. Przynajmniej zdjęcia zrobiliśmy już wtedy, a ich obrabianie i pisanie rozwlekło się w czasie. Takie są uroki posiadania prywatnego słońca. Nawiasem mówiąc to była pierwsza klasyczna herbata, którą piliśmy już w trójkę i to w plenerze.
6 kwietnia 2016
9 marca 2016
6 marca 2016
2 marca 2016
Azercay Extra - herbata z Azerbejdżanu
O marce Azercay pisałam już dawno temu, od tego czasu nie widziałam jej tam gdzie ją ostatnio kupiłam. Na szczęście odezwał się do mnie ktoś, kto ma stały dostęp do tych herbat. U pana Marcina kupiłam dwie paczuszki, a dzisiaj opowiem o zawartości jednej z nich. Azercay Extra podobno jest smaczniejsza niż ta, którą miałam do tej pory.
28 lutego 2016
24 lutego 2016
Moja Czekoladowa Podróż - mieszanka inspirowana
Chciałam opisać wszystkie herbaty z serii La Speciale, ale nie dałam rady. Zielony klasyk "Mgła nad Yunnan" okazał się bardzo smaczny, czarna herbata z Kenii "Kenia o świcie" też mnie pozytywnie zaskoczyła, nawet mieszanka aromatyzowana z dodatkiem truskawki "Truskawkowe wzgórze" była całkiem sympatyczna, ale "Czekoladowej podróży" niestety wam nie pokażę w normalny sposób. Zrobię to zupełnie inaczej.
23 lutego 2016
Da Hong Pao - jeden z prezentów z Chin
Po przerwie wracam do parzenia herbat, które dostałam w gratisie do moich zakupów herbacianych z Chin. Ostatnio próbowałam opisać czarną herbatę, która bardziej mi przypominała oolonga, więc tym razem zdecydowałam się na pewniaka. Opowiem o Da Hong Pao z gór Wu Yi.
20 lutego 2016
18 lutego 2016
Genmaicha - klasyczna zielona herbata z ciekawym dodatkiem od herbit.pl
Ostatnio kogoś bardzo rozśmieszyłam wstępem do wpisu o japońskiej herbacie, efekt był całkowicie niezamierzony. Tym razem opowiem Wam o mieszance na bazie zielonej herbaty, którą można zaliczyć spokojnie do klasyki herbat japońskich. O połączeniu herbaty z ryżem pisałam przy okazji Kokeichy, ale tam dodatek występował w postaci mączki i był niewidoczny podczas parzenia. Tutaj mam Genmaichę, czyli zieloną herbatę z uprażonym na brązowo ryżem.
16 lutego 2016
[Z marketu]: Kenia o świcie - czarna herbata od La Speciale
Tak, tym razem też napiszę o herbacie dostępnej w popularnym markecie. Tylko, że ta konkretna sztuka pasuje też do cyklu herbat kenijskich, była już Kenia Milima dostępna w sklepach specjalistycznych i Kericho Gold, której próżno szukać gdziekolwiek w Polsce. Zatem przyszedł czas na coś, co możecie kupić podczas zwykłych zakupów, ale niestety tylko w okresie około świątecznym. Tak sobie Biedronka wymyśliła, że niektóre fajne rzeczy wystawiają tylko w szczególnych okresach w roku.
10 lutego 2016
[Z marketu]: Rooibos truskawkowo-waniliowy od Westminster
Skończyły mi się wszystkie rooibosy, więc czas na nową paczkę. Tym razem będzie to kolejny produkt firmy Westminster. Wersję pomarańczowo-śmietankową wspominam bardzo dobrze, więc czas na kompozycję truskawkowo-waniliową.
7 lutego 2016
Kokeicha - zielona herbata sprasowana w igiełki
Klasyczna japońska zielona herbata powinna być liściasta, mieć intensywnie zielony kolor i dawać seledynowy napar. No, ale nie zawsze tak jest. Matcha jest sproszkowana, Hojicha przyprażona na brązowy kolor, Kukicha składa się z samych łodyżek. O tych herbatach już pisałam, a dzisiaj przedstawiam kolejne dziwactwo herbaciane w japońskim stylu, czyli Kokeichę.
5 lutego 2016
[W saszetkach]: Fit & Slim - herbaciana mieszanka na odchudzanie od Westminster
Było o oczyszczaniu, to teraz o odchudzaniu. Kolejny krok do szczupłej sylwetki, a przynajmniej utraty nadprogramowych kilogramów. Bez ćwiczeń i zmiany nawyków żywieniowych picie naparów wiele nie pomoże, a jeśli mieszanka jest źle dobrana to może nawet zaszkodzić. Na szczęście są napary odchudzające, które może pić prawie każdy. Jedną z takich kompozycji jest Fit & Slim od Westminster.
2 lutego 2016
Syrop imbirowy - nie tylko do herbaty
Zakupy, jak zakupy, normalna sprawa. Ale czasem mogą być inspiracją do zrobienia czegoś fajnego. Zobaczyłam kilkulitrową butlę syropu o smaku imbirowym i zapragnęłam prawdziwego syropu imbirowego. No nie będę przecież taszczyć tych kilku kilo przesłodzonego czegoś, żeby potem się męczyć i dodawać do herbaty, żeby się nie zmarnowało. Dlatego kupiłam świeży imbir i postanowiłam zrobić własny domowy syrop imbirowy.
31 stycznia 2016
Canarias - urugwajski kanarek z Brazylii
Czas wytoczyć najcięższe działa! Canarias to Yerba Mate (nie Erva) urugwajska, choć robiona w Brazylii. Jedni przyrównują ją z już niedostępną Cruz De Maltą Despaladą, inni zaś mówiąc o mocy nie znają silniejszej. Owszem, urugwajki potrafią "zryć beret”, ale z umiarem są cudownymi Yerbami. Urugwajczycy mają swój specjalny sposób parzenia, ale o tym potem.
29 stycznia 2016
Yerba palona z tajemnymi składnikami - coś smacznego i zdrowego
Ostatnio chodziła za mną palona yerba. Zrobiłam ją z mlekiem, ale to jeszcze nie ten smak, którego oczekiwałam. Poszukałam kompozycji smakowych na bazie prażonej yerby dostępnych w sklepach internetowych i inspirując się nimi tworzyłam własne. Tym sposobem w końcu znalazłam to, czego szukałam. Na dodatek okazało się, że skład, który otrzymałam jest nie tylko smaczny, ale też zdrowy.
27 stycznia 2016
Special Gunpowder Tower of Tea - zielona herbata przywieziona z Malty
Maltańskie piwa rzemieślnicze opisywałam już dawno temu, a teraz dokopałam się do herbaty, którą przywiozłam z tej samej wyspy. Jeszcze trochę zostało z tego pół kilo herbaty, które kupiłam. Zatem zapraszam na całkiem smacznego Gunpowdera.
26 stycznia 2016
24 stycznia 2016
Hojicha - zielona herbata o brązowych liściach
Zmieniając zdjęcie w tle na fejsbukowym profilu Kolorów Herbaty stwierdziłam, że wśród herbat w czarkach są takie, których jeszcze nie opisałam, a czekają grzecznie na swoją kolej. Jedną z nich jest dość nietypowa zielona herbata z Japonii. Hojicha, bo o niej mówię, to zielona herbata o ciemnobrązowych listkach i charakterystycznym smaku.
22 stycznia 2016
Jin Jun Mei ze złotej torebki - czy tak miała smakować czarna herbata?
W końcu udało mi się rozszyfrować znaki z paczuszki jednej z herbat, którą dostałam z Chin. Okazało się, że jest to czarna herbata Jin Jun Mei lub w innej transkrypcji Kim Chun Mei, a to w dosłownym tłumaczeniu oznacza Złote Szlachetne Brwi. Herbata zaskoczyła mnie, bo nie miałam okazji pić jej wcześniej, a spodziewałam się czegoś innego.
20 stycznia 2016
18 stycznia 2016
Kericho Gold - herbata prosto z Kenii
Pisałam już o liściastej herbacie z Kenii, to teraz czas na coś, co przyjechało do Polski właśnie z tego kraju i trafiło w moje ręce. Będzie to herbata czarna, ale nie liściasta, za to pyłowa. Opowiem też, co wiem na temat tej gradacji liścia herbacianego, ale znacznie ciekawsza dla mnie jest herbata, która kryje się pod nazwą Kericho Gold.
16 stycznia 2016
Kij, Laska, Kostur, Laga - narzędzie uniwersalne
15 stycznia 2016
Long Jing Supergrade 2015 - Smocza Studnia
Kto ma ulubioną herbatę? Ale nie tak, że czarną albo zieloną, tylko taką konkretną. Ja sobie upodobałam jeden z jasnych oolongów, ale o nim innym razem. Kuba też ma swoją ulubioną, to właśnie Long Jing. Tylko, że nie taki najzwyklejszy, który można dostać w prawie każdym sklepiku z herbatami. To musi być ten lepszy, smaczniejszy, ładniejszy, taki właśnie jak ten Supergrade, który dzisiaj opisuję.
12 stycznia 2016
7 stycznia 2016
6 stycznia 2016
3 stycznia 2016
Shui Xian Hong Cha - oolong, który został czarną herbatą
Sylwestra świętowaliśmy z czarną herbatą, ale nie taką pierwszą lepszą, bo z Tajwanu. Zwykle ten rodzaj herbaty kojarzy się z Indiami, Cejlonem, Chinami lub innymi regionami, ale nie z Tajwanem. Stamtąd pochodzą przecież najlepsze oolongi. No tak, ale czasem zamiast oolonga uda się zrobić czarną herbatę, a wtedy jest na prawdę niepowtarzalna i strasznie droga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)