Od razu przyznam się, że do tego wpisu zbierałam się jakiś miesiąc. Przynajmniej zdjęcia zrobiliśmy już wtedy, a ich obrabianie i pisanie rozwlekło się w czasie. Takie są uroki posiadania prywatnego słońca. Nawiasem mówiąc to była pierwsza klasyczna herbata, którą piliśmy już w trójkę i to w plenerze.
16 kwietnia 2016
Yellow Sun - żółta herbata spod znaku słońca
Od razu przyznam się, że do tego wpisu zbierałam się jakiś miesiąc. Przynajmniej zdjęcia zrobiliśmy już wtedy, a ich obrabianie i pisanie rozwlekło się w czasie. Takie są uroki posiadania prywatnego słońca. Nawiasem mówiąc to była pierwsza klasyczna herbata, którą piliśmy już w trójkę i to w plenerze.
6 kwietnia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)